Witam

Tematyka morska ciąg dalszy. Na chwilę obecną nie znudziło mi się „malowanie” obrazów – ów wyraz malowanie jest w cudzysłowie bo do malarstwa przez wielkie M jeszcze mi daleko –  dlatego przedstawiam wam kolejny z tej serii.

Obraz jak każdy inny zaczynam od tła. Miałem różne pomysły jeśli chodzi o sposoby malowania, jednak myślę, że dla malarzy hobbystów takich jak ja, wyznaczanie sobie konkretnego planu co i jak, najlepiej mi pasuje. Tak więc tło powstało tradycyjnie przy użyciu szpachelki, którą lekko rozrobioną farbę nakładałem na zgruntowaną płytę. Farby było dosyć sporo, dlatego musiałem „wygładzić powierzchnię” wyżej wymienionym przedmiotem, a następnie używając mojego niezawodnego pędzla o których pisałem w wcześniejszym poście, poprawić tło, to tu to tam.

WP_001718Potem poszło z górki – zaznaczyłem gdzie mają być skały, ustaliłem jak wysokie ma być tło, wysokość fali, w którą stronę ma płynąc woda, jak ma padać światło na głazy i zabrałem się do malowania. Pierwsze szkice nie muszą być bardzo dokładne, liczy się fakt rozplanowania naszej kompozycji.

przedmioty wykorzystane do malowania obrazu
Szpachelka wykorzystana do malowania fali na obrazie. Można użyć dowolnego pędzla, jednak jej kształt pasuje mi idealnie.
WP_001741
Chmury to mieszanka fioletu i bieli, malowana przy pomocy szpachelki.

Malowanie  fali to hm…. do czego by to porównać… wiem… do malowania banana w pozycji stającej. Oczywiście nie robimy dosłownie banana, na chwilę obecną jedynie to mi przychodzi do głowy, jednak wykorzystujemy jego zagięty kształt, który do fali pasuje idealnie. Do tego celu używam szpachelki o określonym kształcie jaki widzicie obok na zdjęciu. Moje głazy na obrazie to też zasługa szpachelki i mieszanki farb, w tym czerni. Tego koloru nie ma co się bać, jeśli używa się go rozsądnie. Malując chmury należy również pamiętać o światłocieniu. Kolor filetowy można uzyskać kupując gotowy kolor albo, jak jest to w moim przypadku zrobić samemu. Do tego celu potrzebujemy ultramaryny, lub innego niebieskiego koloru i czerwieni. Stosując odpowiednie proporcję farb możemy uzyskać odpowiednie tonację koloru. Biel jest również bardzo przydatna w tym przypadku. Kiedy kolor już nam odpowiada, bierzemy szpachelkę, pędzel albo inne narzędzie jakie nam pasuje i malujemy. W moim przypadku chmury są jaśniejsze na wierzchołkach z powodu kąta padającego światła. Na wszystkich elementach musi być podobnie.

pejzaż- kamienie na plaży
Gotowy obraz. Technika mieszana – szpachelka, pędzel

Ostatnim etapem jest wykończenie obrazu. Poprawiłem skały używając odrobiny czerni, przyciemniłem wodę w miejscach gdzie uważałem to za konieczne i oczywiście podpisałem obraz. Podpis to moja bolączka i nadal nad nim pracuję.