Farby Olejne

Witam. Farbami olejnymi maluje od niedawna, kilku miesięcy. Ogólnie jestem oczarowany tym tworem, mimo tego iż nie jest w stu procentach „dobry” dla zdrowia-rozpuszczalniki itp. potrafią zrobić swoje z naszym organizmem. Farba olejna ma konsystencje masła i jest nierozpuszczalna w wodzie tak jak np. akryl albo nowoczesne farby do ścian. Schnie kilka dni, a nawet miesięcy w zależności od tego ile warstw farby położymy na obraz. Nie wiem dlaczego tak jest, ale farba olejna ciemnego koloru schnie o wiele szybciej niż jasne barwy. Biały kolor położony grubą warstwą sechł mi 11 dni, dla mnie to prawdziwy rekord. Przy malowaniu olejami nie musimy się śpieszyć, bo jak pisałem schnie bardzo długo. Możemy poprawiać i zmieniać dany element obrazu nieskończenie wiele razy. Jeśli mamy dużo cierpliwości i nie malujemy techniką mokre na mokry to zawsze możemy używając suchej szmatki  zetrzeć daną warstwę farby i położyć nową.

Możemy rozpuścić ją pomocą odpowiednich mediów :

Terpentyna ; zwykła albo bezzapachowa dla alergików

Olej lniany

płyn do naczyń plus woda – ten sposób próbowałem osobiście i powiem wam że działa.

Farbą olejną możemy malować na desce, płótnie, szkle, kaflu. Jeśli chodzi o pędzle to możemy używać zarówno pędzli szczecinowych, które są najtańsze i możemy uzyskać dzięki nimi fajne efekty jak i pędzlami z włosa syntetycznego i naturalnego. W przypadku tych ostatnich, cena może nam zawrócić w głowie. Na początku wystarczą te najtańsze, ale z czasem kiedy nabierzecie wprawy, będzie coraz bardziej spoglądać w stronę tych droższych pędzli.

Nie kupujcie od razu wszystkich kolorów jakie są w palecie ale jedynie podstawowe. Czerwony, niebieski i żółty plus biel. Bieli idzie zawsze najwięcej. Z nich zrobicie inne kolory pochodne. Jeśli stwierdzicie, że nie podoba wam się technika malowania tymi farbami, to koszt zakupu będzie o wiele tańszy niż zakup całej palety barw. A powiem wam- farby olejne do najtańszych nie należą.

Kolejny elementem jest paleta-proponuje tak samo jak w przypadku farb, użyć do tego celu białego ceramicznego talerza, albo dechy pomalowanej białą farbą akrylową. Na profesjonalne palety przyjdzie czas później.

Sztaluga – darujcie sobie ją kiedy zaczynacie, albo zróbcie samemu. Szkoda kasy jeśli opcja malowania olejami się wam nie spodoba.

Podobrazie – proponuje zakup kilku zagruntowanych sztuk w empiku albo w markecie. Ewentualnie można zagruntować płytę MDF albo HDF, białym akrylem i na nim malować. Na początek to wystarczy. Sam maluje na płytach HDF, są tanie, można je kupić np. w Brico-Marche – 1m kwadratowy kosztuje 9zł, tną na miejscu i można uzyskać kilka albo kilkanaście, w zależności od wielkości, płyt do malowania.

Rozcieńczalniki. W tym przypadku nie kombinujcie, zakupcie je sklepie dla plastyków. Wybór jest naprawdę ogromny.

I malujcie. Nie przejmujcie się że na początku wam coś nie wyjdzie, z czasem będzie coraz lepiej. Sam się ciągle uczę czegoś nowego. Cieszcie się malowaniem i nic nasiłę.